Ocean hipokryzji i cynizmu
Dariusz Szpakowski nie komentował finału Euro, bo tak zadecydował szef sportu w TVP, wiedząc, jak ważna to sprawa dla człowieka, którego głos przez kilkadziesiąt lat był głosem polskiego futbolu. Tak się z ludźmi nie postępuje.
Szpakowski w TVP pracuje od roku 1982, sprowadzony na Woronicza przez Jana Ciszewskiego widzącego w nim swojego następcę. Wcześniej uczył się fachu w Polskim Radiu od Bohdana Tomaszewskiego i Bogdana Tuszyńskiego.
„Szpak" skończył w maju 70 lat i Euro, a finał przede wszystkim, miało stanowić ukoronowanie jego pracy, być może nawet pożegnanie. Dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski publicznie mówił, że na Euro Szpakowski kończy karierę, chociaż jego samego o tym nie poinformował. Dyrektor żyjący w twitterowej bańce wziął pod uwagę internetową krytykę pod adresem Szpakowskiego i pod wpływem nieznanych (a być może zorganizowanych) hejterów oraz dobrze znanych doradców pozbawił komentatora szansy na godne pożegnanie z mikrofonem.
Szkolnikowski otrzymał jedną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta